Siema! Oto kolejny remix polskiej piosenki :D Tym razem w duecie z Maćkiem! Download link : https://soundcloud.com/freaxxbouncestyle/makumbap3tefrxUczniowie African Music School tańczą, grają na instrumentach, uśmiechają się i śpiewają piosenkę w rytm znanej nam melodii piosenki Makumba. Tekst utworu prócz refrenu został został zmieniony i opowiada o ich życiu w Republice Środkowoafrykańskiej, które do wesołych nie należy. W kraju panuje bowiem analfabetyzm i bieda. Rządzą nim ludzie, którzy pozwalają na eksploatację jego bogactw naturalnych, a dzieci od najmłodszych lat zmuszane są do katorżniczej pracy. Inicjatorem nagrania jest współpracujący z Big Cycem trębacz Norbert Wardawy. On przez pół roku pracował w Republice Środkowoafrykańskiej jako wolantariusz, ucząc dzieci gry na instrumentach. Napisał też nowy tekst do Makumby. Powstała idea, aby uczniów z African Music School zaprosić na występy do Polski. Zorganizowano zbiórkę na a sam wspomniany zespół zaangażował się w jej promocję. Tylko coś nie do końca poszło po myśli jego członków. Umieszczony w sieci teledysk do utworu wywołał burzę. Komu miałaby przeszkadzać akcja charytatywna i teledysk z ewidentnie dobrze bawiącymi się dziećmi? Biorąc pod uwagę, że to Republika Środkowoafrykańska zapewne prawakom. Z takiego założenia z pewnością wyszedłby każdy znający naszą rzeczywistość człowiek. Tak też było w przypadku członków zespołu Big Cyc. W oświadczeniu umieszczonym na facebookowym fanpage'u zespołu czytamy: Powiem, szczerze, że spodziewałem się ataków narodowców, rasistów i kiboli, którzy przy różnych tego typu pomocowych akcjach dla uchodźców (większość dzieci z teledysku, to uchodźcy wojenni z targanego konfliktami i pogrążonego w chaosie kraju) zawsze głoszą populistyczne hasła o tym, że pomoc potrzebna jest u nas w kraju, a nie gdzieś tam daleko, a tak w ogóle to po co pomagać „nierobom” i „Murzynom”. A tu niespodzianka. Stało się zupełnie odwrotnie. Oto zwolennicy lewej strony politycznej zaatakowali zespół i całą ideę akcji pisząc w sieci o utrwalaniu stereotypów o Afryce, promowaniu kolonializmu, czy wyższości białej rasy. Najbardziej krytykowany jest wers: Pewnego dnia pojawił się białas, powiedział, że zrobi tu hałas. I na podstawie tego fragmentu piosenki najlepiej widać, że ludzie oburzający się na tekst z poziomu Polski nie znają zupełnie kontekstu całej sytuacji. Nie chodzi tu o żaden kolonializm, czy wprowadzanie na siłę „kultury białego człowieka”. Chodzi o to, że polski misjonarz Benedykt Pączek dzięki krakowskiej fundacji AKEDA zbudował tam właśnie African Music School. Polscy księża i wolontariusze odwalili kawał dobrej roboty budując szkołę, a potem ucząc ich gry na instrumentach, utrzymując cały przybytek i dbając o wyżywienie dzieci. Co więcej nieraz narażali przez to na szwank swoje zdrowie, ocierając się o śmierć. Jak czytamy w poście Big Cyca wspomniany Norbert Warday dwa razy zachorował na malarię i był świadkiem napadu terrorystycznego w okolicy. Z perspektywy zespołu sprawa jest prosta. Komentatorzy siedzą sobie wygodnie w Polsce i myślą, że walczą o dobro dzieci w Republice Środkowoafrykańskiej, plując jednocześnie na całą ciężką pracę, jaką wykonują przebywający tam misjonarze i wolontariusze. Zarzucają całej akcji rasizmy i inne -izmy, chociaż nie mają pojęcia o czym mówią. Jak czytamy na fanpage'u zespołu: Tymczasem siedzący w wygodnych fotelach, zaczytani w mądrych bredniach aktywiści polskiej lewicy opluli pracę Norberta, polskich misjonarzy i pomoc Big Cyca. Mam nadzieje, że swoim atakiem nie storpedują tej fantastycznej akcji, która nie jest żadnym „neokolonializmem” tylko udowadnia, że muzyka potrafi przekraczać granice kulturowe i polityczne, a zwykła, prosta piosenka pomagać ludziom bez względu na rasę, trudności i odległości. Czy to ludzie już całkowicie powariowali? - chciałoby się zapytać. Tekst, który był konsultowany z czarnoskórymi nauczycielami szkoły muzycznej i miał promować akcję „Instrumenty zamiast broni” staje się obiektem ataków białych ludzi oddalonych od Republiki Środkowoafrykańskiej o, nie przymierzając, tysiące kilometrów. Czy nie lepiej byłoby po prostu wpłacić pieniądze na zbiórkę i powstrzymać się od komentarzy? Oczywiście, że nie. Nie tak wygląda kultura internetu. Ale z samego postu bije jakaś prawda nie tylko o sieci, ale również samej tu wielokrotnie wpis kończy się anegdotą przytaczającą sytuację ze studia Dzień Dobry TVN, gdzie zespół Big Cyc się pojawił, aby promować akcję. Wśród członków formacji był Norbert Wardawy ubrany w swoje afrykańskie ciuchy, które po nagraniu ściągnął: Wychodząc ze studia Norbert przebrał się w swoje zwykłe, polskie, dresowe ubranie. – Dlaczego zdejmujesz ten przepiękny, afrykański kostium? – zagadałem. - Krzysiek to jest przecież Polska. Wezmą mnie w tym stroju za LGBT, a w najlepszym wypadku za dziwaka. Nie chce dostać w ryj. Jak czytamy w podsumowaniu postu, oto Polska 2021 w pigułce. Nieważne co robisz z obu stron zbierzesz w pewnym momencie cięgi. Masz dobre intencje? Obyś tylko ze swoimi działaniami mieścił się w ideologicznych wzorcach lewej strony. Wyglądasz „dziwacznie”? Dostaniesz w ryj. „To nie jest kraj dla dobrych ludzi” - widnieje na koniec wpisu. I chyba lepszej puenty tu nie wymyślimy. Zbiórkę na trasę koncertową African Music School w Polsce wesprzecie tutaj. Nowy tekst piosenki "Makumba" oburzył wielu internautów, którzy uważają słowa utworu za rasistowskie i nie na miejscu. Posłuchajcie, jak brzmi nowa wersja "Makumby". Big Cyc postanowił nawiązać współpracę z African Music School w Republice Środkowoafrykańskiej, która jest prowadzona przez polskiego misjonarza, Benedykta Pączka. Tekst piosenki: Mój ojciec - Makumba - być królem wioski Ja mieszkać w Afryka, przyjechać do Polski Żeby studiować w waszym pięknym kraju Skinheadzi mi tu jednak żyć nie dają Ja uczyć się ciężko waszego języka I dostać raz w zęby, gdy iść po ulicach Polacy rasiści - każdy to powie I nikt tu nie lubić czarny człowiek Makumba, Makumba, Makumba ska Polska - Afryka, Afryka - Polska Makumba, Makumba, Makumba ska Ja chcieć uciekać, szykować do drogi Lecz poznać dziewczyna, co ma piękne nogi Ja pałać uczuciem i pałać szalenie I tak się Makumba zakochać w Helenie My szybko wziąć ślub i mieć dużo dzieci Rodzice z Afryka przysyłać prezenty Ja ciągle studiować i uczyć do rana Hela sie cieszyć z naszego mieszkania Makumba, Makumba, Makumba ska Polska - Afryka, Afryka - Polska Makumba, Makumba, Makumba ska Ja dużo pracować i wiele potrafić Polska teściowa się o mnie martwić Ona się ciągle modlić do Boga: "Boże jedyny, Makumbę zachowaj" Ja kończyć studia i robić kariera My mieć samochód i bulteriera Ja mieszkać tu długo i nie wiedzieć czemu Nie chcą mnie przyjąć do KPN-u Makumba, Makumba, Makumba ska Polska - Afryka, Afryka - Polska Makumba, Makumba, Makumba ska Polska - Afryka, Afryka - Polska Makumba, Makumba, ło le, le, le Makumba, Makumba, ło le, le, le Makumba, Makumba, ło le, le, le Makumba, Makumba, ło le, le, le Makumba, Makumba, Makumba ska Polska - Afryka, Afryka - Polska Makumba, Makumba, Makumba ska Zostaw łapkę w górę oraz suba na moim kanale, daje mi to motywacje do ciągnięcia dalej materiału. ID:Kaluch x Covin - Kosmos = 5964614979Kaluch x Covin - Ho
Miało być dobrze, wyszło trochę gorzej. To tylko kolejny dowód na to, że o "syndromie białego zbawcy" i postkolonializmie wciąż musimy się jeszcze dużo nauczyćNie będziemy rozmawiali o pierwszej wersji „Makumby”. Może to i lepiej, bo gdy zobaczyłam teledysk do tej piosenki z 1996 roku, to delikatnie mówiąc, troszkę skoczyło mi ciśnienie. Okej, rozumiem - inne czasy, wszyscy popełniają błędy. W końcu jeszcze niedawno Rada Języka Polskiego uznawała słowo „murzyn” za piersi, ale nie podlewajmy tego seksistowskim sosem. Co jest nie tak z kampanią "Oko w oko z rakiem"Zestaw Maty w McDonald’s? TO SIĘ DZIEJE! POTRÓJNY burger i Vanilliowa Matcha LatteSkute Bobo to następny projekt Maty? Zniknęło oficjalne konto młodego Matczaka z InstagramaJest owłosiona i nie ma z tym problemu. Ta kobieta pokazuje, że z PCOS można akceptować siebieBielenia krzyczy i nikogo nie obchodzą jego sutki. Zaskoczeni? Ja nieChevronCzasy się jednak na szczęście zmieniają, wiemy coraz więcej, a postkolonializm, neokolonializm i rasizm są tematami coraz bardziej obecnymi w dyskursie publicznym. Uczymy się, jak mówić i jak pomagać. No cóż, chyba jednak nie wersja, stare problemyZacznijmy może od początku. Był sobie polski zakonnik-misjonarz Benedykt Pączka. Benedykt stwierdził, że założy pierwszą muzyczną szkołę w Republice Środkowej Afryki, bo przecież te biedne dzieci, takie niewykształcone, biegają z karabinami - no ogólnie my, Polska, naród oświecony i dobry, pochylimy się nad ich losem i pomożemy. Karabiny zamienimy na gitary i wszystko będzie super. A nie, moment. Jeszcze lepiej – zrobimy koncert. Tutaj pojawia się Big Cyc, który postanowił wesprzeć African Music School, założoną przez fundację AKEDA (prowadzi ją Benedykt Pączka). Dzięki temu możemy podziwiać wznowiony utwór „Makumby”.„Pewnego dnia pojawił się białas, powiedział, że zrobi tu hałas”Dobra, żeby nie było, to przyjrzyjmy się warstwie lirycznej tego tekstu. Ogólnie historia polega na tym, że mamy afrykańskiego chłopca, który śpiewa o tym, że jest z Afryki, w której: „nie ma tu nic tylko kurz na ulica, ogólnie to wielka bieda”. No i nagle pojawia się białas, który robi „hałas”, i dzięki któremu „świat zmienia się na lepsze, ma mniej wad, a brzuchy dzieci już nie burczą, bo czują się jak w niebie”. Tak mogłabym streści tekst tej piosenki. Co jest z nią nie tak? Powiedziałabym, że prawie - African Music School (2021, official)Syndrom białego zbawcyPo pierwsze tekst jest bardzo infantylny, a po drugie oczywiście powiela stereotypy. Jakie? Chociażby takie, że ludzie w Afryce żyją w biedzie, są niewyedukowani, nieoświeceni i - może przede wszystkim - potrzebują białego zbawcy na białym koniu, który pokaże im lepszy też przy okazji zapytać – czy te dzieci wiedzą, o czym jest tekst tej piosenki? Czemu, skoro niby oddajemy im głos, nie śpiewają w swoim języku? Ach, no tak, bo przecież „Polacy nie gęsi”. Tylko że Afrykanie też „nie gęsi” i oprócz tego, że mają swój język, to mają też swoją historię, kulturę i wierzenia, które biali „zbawcy” zazwyczaj pomijają. Dla mnie te dzieci są tu potraktowane trochę jak maskotki. Na tym chyba w ogóle opiera się cały problem „białego zbawcy”. Nie obchodzi nas tak naprawdę to, kim są ci ludzie, jakie wyznają wartości. Chcemy z nich zrobić kogoś podobnego do nas. Chcemy ich oświecić naszą zachodnią „mądrością”, bo przecież ona jest jedyną tak, przez długi czas sprowadzanie mieszkańców Afryki do poziomu zwierzęcego – polecam zerknąć np. na „Jądro Ciemności” Conrada – było nam na rękę. Pomagało zapanować nad tymi ludźmi, ich terenami, oczywiście bez poszanowania ich tożsamości i w kontekście „Makumby” „zezwierzęcenie” jest zbyt mocnym słowem, ale trzeba przyznać, że wciąż pokazujemy mieszkańców Afryki jako brudnych i biednych. Wciąż chcemy, żeby wszyscy wokół nas, byli tacy jak my. I oczywiście chcemy, żeby te „zbawione” dzieci nam za to można było zrobić lepiej?Tak, rozumiem że zamysł był dobry, a cała akcja miała pomóc. Tylko wiecie, same chęci nie wystarczają. Trzeba też wiedzieć, jak pomagać, jak robić to dobrze. Jeśli chcielibyście poczytać o tym, czym w ogóle wolontariat w krajach Afryki jest, a czym powinien być, to polecam zerknąć na stronę tym pozostając w temacie, chciałabym bardzo polecić film ”Stroiciel Himalajów”. Opowiada o mężczyźnie, który postanowił wnieść pianino do jednej z himalajskich wiosek, by dać ludziom tam żyjącym muzykę. Tylko że tutaj, moim zdaniem, temat został przedstawiony w znacznie lepszy, wielowymiarowy sposób. Stroiciel Himalajów (Piano to Zanskar) - trailer | 16. Millennium Docs Against GravityA w ogóle to najlepiej by było, gdybyście sobie zerknęli do tekstów o postkolonializmie np. „Strategie postkolonialne” Gayatri Chakravorty Spivak. W końcu im więcej wiemy, tym mniej błędów popełniamy. A i lektura „Rytuały cielesne wśród Nacirema” Horace Miner też może okazać się bardzo otwierająca. Jak przeczytacie, to zastanówcie się, o kim jest ten tekst.