Zupa chińska „Lánzhōu niú lāmiàn” – autentyczny domowy przepis na ramen prosto z Chin Sześć niezbędnych składników do stworzenia autentycznego i przepysznego Lánzhōu niú lāmiàn: Klarowny i aromatyczny bulion wołowy; Wołowina pokrojona w kostki lub plasterki (wariant zależny od gustu szefa kuchni)
Myślę, że po prawie trzech miesiącach życia w Holandii i nazbieraniu całej sterty paragonów, jestem gotowa do publikacji tego długo zapowiadanego posta. Nie chciałam się z nim spieszyć, gdyż wolałam pisać o swoich doświadczeniach, nie o tym co ktoś mi opowiedział, bo takie cudze historie często lubią się nie sprawdzać. Zobaczyłam, wyrobiłam sobie opinię, więc teraz mogę Wam trochę o tym wszystkim opowiedzieć. Powyżej widzicie akurat zakupy z Niemiec (gdzie jest jeszcze taniej) - żele kosztowały 0,50€, szampon 0,55€, pianka do kąpieli 1,95€, a maseczka 045€. Jakiś czas temu robiłam już mały wstęp na temat naszego wyjazdu do pracy do Holandii (o TUTAJ!), wtedy też padło słowo klucz, które nadal jest według mnie jednym z najbardziej pasujących do sytuacji - loteria. Zarobki w agencji są różne, wahają się od 1300 do nawet 2400 euro miesięcznie, mówimy tu oczywiście o przypadku, w którym wyrobicie co najmniej 40 godzin (a z tym w zależności od zakładu pracy bywa różnie) i nie jesteście na wiekówce (w Holandii osoby poniżej 23 roku życia są niestety na niższej stawce). Dla mnie to w sumie przeskok z mniej więcej tej samej kwoty, jedynie zmiana waluty. :D Teraz przejdźmy do cen. Mogłoby się wydawać, że jeśli człowiek w Polsce/w Holandii będzie zarabiał te 1500 zł/euro miesięcznie, to poziom jego życia właściwie się nie zmieni, jednak to błędne myślenie. Chociaż pensję możemy traktować jako kwoty 1:1, to ceny są tu dla osoby zarabiającej w euro o niebo niższe. Weźmy chociaż przykład zakupów spożywczych. My tygodniowo wydajemy na nie 70€ i to już na dwie osoby. Za tę kwotę mamy obiady na 7 dni (normalne, nie zupki chińskie, albo inny szit), rzeczy na kanapki do pracy, dużo owoców i oczywiście troszkę słodkości. To samo dzieje się w przypadku chemii, kosmetyków, czy ubrań. Spodnie (od góry) - Primark 11€, C&A 18€ %, C&A 19,9€. Spódnica - Primark 8€ Primark 30€ Primark 8€ Primark 7€ CoolCat 9€ % Primark 1€ Od góry: Primark 4€, CoolCat 2,7€ %, Primark 3€ Primark 4€ Na samym początku zastanawiałam się dlaczego nie mogę znaleźć tu żadnych lumpeksów, teraz już wiem, kiedy w sklepie kupujemy zimową kurtkę za 30 euro, a t-shirt za 5, to są one właściwie zupełnie zbędne. A produkty luksusowe? Przyznacie, że buty Nike za 5 stówek, albo torebka Michael'a Kors'a za 740 zł to spory, jeśli nie ogromny wydatek dla szarego człowieczka. Co byście powiedzieli, jeśli za te same produkty przyszłoby Wam płacić 150 i 170 zł? Bo właśnie tyle euro kosztują one w Holandii... Według mnie wyjazd z Polski był jedną z najlepszych decyzji jakie mogliśmy podjąć, w aktualnej sytuacji żyjemy sobie spokojnie, kupujemy to, na co mamy ochotę (oczywiście wszystko z głową ;)) i nadal możemy odłożyć pieniądze, o których przed wyjazdem nawet byśmy nie śnili. Jeśli macie jakieś pytania, piszcie śmiało, chętnie na nie odpowiem! :)
Zupka chińska czyli błyskawiczna – wcale nie musi pochodzić z Chin! Pod względem odżywczym, nie oszukujmy się, zupki instant nie są wspaniałym produktem. Generalnie można je potraktować jako szybką przekąskę, którą można wzbogacić po swojemu. Podstawowy skład zawiera długą listę dodatków, które zazwyczaj nie mają nic
Popularnie zwane zupki chińskie to dania instant słuźące do błyskawicznego przygotowania. Wystarczy zalać wrzątkiem, odczekać chwilę i gotowe. Idealnie nadają się na wyjazdy, poniewaź w przygotowaniu są banalnie łatwe, szybkie i wygodne. Niestety przez przyspieszone tempo źycia, coraz częściej zupki chińskie wypierają nasze tradycyjne, domowe zupy. Polacy rocznie zjadają około 208 mln zup instant. Błyskawiczna zupka, błyskawiczny głód Podstawą zupek instant jest makaron, który produkowany jest z wysokooczyszczonej mąki pszennej. Tak wysoka rafinacja zboźa powoduje straty najcenniejszych składników, takich jak błonnik, witaminy i składniki mineralne. Węglowodany z takiego makaronu gwałtownie wchłaniają się do krwiobiegu i co za tym idzie jeszcze szybciej dochodzi do spadku ich stęźenia. W efekcie po szybko osiągniętym nasyceniu, błyskawicznie pojawia się głód. Taki makaron nie składa się oczywiście tylko z mąki. Równie duźo w nim tłuszczu oraz takich składników jak fosforany, gumy i substancje spulchniające. Co poza makaronem wchodzi w skład zupki chińskiej? – olej palmowy – jest to tłuszcz nasycony, który sprzyja chorobom serca, powoduje wzrost stęźenia złego cholesterolu we krwi. Ponadto, jak kaźdy tłuszcz podwyźsza znacząco kaloryczność posiłku. – sól – szacuje się, źe konsumenci zupek instant spoźywają dziennie średnio 6,4 g sodu, czyli ponad 3 razy więcej niź się zaleca. Nadmiar sodu w diecie prowadzi do nadciśnienia tętniczego, obrzęków, a takźe zwiększa ryzyko nowotworów źołądka. – glutaminian sodu – Wywołuje tzw. Syndrom Restauracji Chińskiej. Objawia się on nadmiernym poceniem się, kołataniem serca, migrenami, problemami źołądkowymi i podwyźszeniem ciśnienia krwi. Związek ten na kilka godzin po spoźyciu zaburza takźe koncentrację, percepcję zmysłową i zdolności uczenia. U alergików moźe powodować napady padaczki oraz paraliź układu oddechowego. W badaniu na szczurach udowodniono, źe glutaminian sodu wywołuje trwałe uszkodzenia mózgu, siatkówki oka co zagraźa utrata wzroku. Efekty nie przychodzą natychmiast po zjedzeniu zupki, glutaminian odkłada się w organizmie, dlatego moźe okazać się bombą z opóżnionym zapłonem. Okazuje się równieź, źe u osób, których dieta obfituje w glutaminian sodu, trzykrotnie częściej obserwuje się nadwagę i otyłość. – guanylan disodowy – równieź jest syntetyczną substancją wzmacniającą smak i zapach. Jednak jest 10-20 razy silniejszy niź glutaminian sodu. Spoźywany w nadmiernych ilościach moźe spowodować bóle głowy, a u dzieci problemy z wypróźnianiem się. W organizmie zamienia się w kwas moczowy, dlatego osoby z dną moczanową powinny unikać tej substancji. – inozynian disodowy – jego nadmiar moźe wywołać bóle głowy, nudności, przyspieszone bicie serca, uczucie osłabienia, zesztywnienie ramion i karku lub bezsenność. To były najwaźniejsze składniki zupki chińskiej. Do tego naleźałoby jeszcze dodać substancje przeciwzbrylające i inne, które zmieniają się w zaleźności od proponowanego przez producenta smaku. Teraz czas przejść do składników naturalnych. Lista nie będzie jednak długa. Jest to pieprz, czosnek i suszony por. I to byłoby na tyle ze składu zupki o nazwie „Złoty kurczak”. Czujny czytelnik zorientował się pewnie, źe pominęłam kurczaka. Otóź nie zapomniałam o nim. Kurczak jest tylko w nazwie, a zupka nadaje się do spoźycia przez wegetarian, bo w składzie nie ma nawet tłuszczu mgr Katarzyna Foszner
Co ma więcej wartości odżywczych - barszcz czerwony czy zupka chińska? Kalorie: zupka chińska - ok. 1209% więcej niż barszcz czerwony. Węglowodany: zupka chińska - ok. 584% więcej niż barszcz czerwony. Tłuszcze: zupka chińska - ok. 13940% więcej niż barszcz czerwony. Białko: zupka chińska - ok. 2960% więcej niż barszcz czerwony. Powszechnie znanie i (niestety) lubiane zupki chińskie działają destrukcyjnie na nasze zdrowie, a szczególnie żołądek. Choć mało kto wie, iż kiedyś uchodziły, za towar niezwykle luksusowy. Oto szokujące fakty na temat tego fast foodu. Zupka, ale czy faktycznie chińska? Otóż nie! Pierwsze zupki chińskie pochodziły z Japonii. A pierwotnej przyczynie pojawienia się na rynku zupek instant należy doszukiwać się w… klęsce głodu. Pomysłodawca, Momofuku Ando, na własnej skórze, zaraz po zakończeniu II Wojny Światowej, doświadczył jakie straszne konsekwencje niesie ze sobą głód, dlatego kiedy założył w 1948 r. firmę Nissin marzył, by choć w niewielkim stopniu pomóc z nim walczyć. I tak zrodził się pomysł rozpuszczalnej zupki błyskawicznej. Jednak pierwszy produkt na rynku pojawił się dziesięć lat później w 1958 roku. Tam też uchodziły za towar niezwykle luksusowy. Wynika to z faktu, że ich cena była prawie sześć razy wyższa niż zwykłej, klasycznej, domowej zupy. Miały zaspokajać gusta i żołądki super szybko i super smacznie, a także być zbliżone do tego z czego Japonia i Chiny słyną - zupy z pofalowanym makronem. Opakowanie wystarczyło zalać wrzątkiem i sycące danie gotowe. Dla przykładu taka zupka kosztowała aż 35 jenów, gdy tymczasem zwykła zupa jedyne 6 jenów. Niestety, jak każda nowość, ma swoją cenę. Z czasem, zupki zyskały na sławie. Od 1970 roku ich skład się wzbogaca o przyprawy, suszone warzywa, stają się produktem uniwersalnym i łatwo dostępnym dla wszystkich warstw społecznych. Ironia losu sprawiła, że pomysłodawca miał w zamyśle walkę z głodem, niestety nie wziął pod uwagę jakie przyniesie to konsekwencje dla naszego organizmu. Dziś pod względem dystrybucji przodują oczywiście Chińczycy, stąd też ich dzisiejsza nazwa. A my na własnym przykładzie przekonywujemy się jak bardzo szkodzi naszemu zdrowiu. Szybkie ale czy dobre? Zupki chińskie są daniem niesamowicie destrukcyjnym dla naszego biednego żołądka. Dlaczego? Chociażby dlatego, że to potężny fast food, sycący na chwilę, prawie kompletnie wyjałowiony w składniki odżywcze i skrupulancie wyniszczający nam żołądek. Jego głównym składnikiem jest makaron powstający na bazie wysokooczyszczonej mąki pszennej. Do jego produkcji potrzebna jest mąka pszenna, sól, woda i mieszanina sodu, węglanu potasu i fosforanów. Po ich wymieszaniu tworzy się wielka pulpa, z której następnie formuje się 30-metrowe nitki. Te najpierw przez minutę gotuje się w temperaturze 100 stopni Celsjusza, a następnie składa w kosteczkę i podsmaża, tym razem w temperaturze 200 stopni. Na próżno szukać w niej drogocennych witamin i minerałów. Jest też produktem o stosunkowo wysokim indeksie glikemicznym. Tak więc, w krótkim okresie czasu po jego spożyciu znów odczuwamy głód. By tego było mało, zupki zawierają spore ilości sodu, co prowadzi co zatrzymania wody w organizmie. Cały swój smak i aromat zawdzięczają syntetycznym substancjom poprawiającym smak i zapach. Niskiej zawartości składników odżywczych towarzyszy niezwykle wysoka zawartość sztucznych substancji chemicznych. To co tam znajdziemy to z pewnością, stosowany powszechnie w produktach instant, glutaminian sodu (zwane również E621), który może wywoływać reakcje alergiczne, zaburzenia wzroku oraz bóle migrenowe. Ponadto E621 sprzyja otyłości. Oprócz glutaminianu sodu w zupach chińskich są spulchniacze, konserwanty, sztuczne barwniki oraz polepszacze smaku i aromatu. Podsumując skład – to istna chemia! Zawiera, aż 15 ulepszaczy, a jeden z nich jest przeciwutleniaczem wyprodukowanym na bazie ropy naftowej! Nie zapominajmy, że zupki chińskie mają również niesamowicie długi okres przydatności do spożycia. Jest to możliwe za sprawą (niezdrowych) tłuszczów trans. To właśnie tłuszcze tego typu są odpowiedzialne za odkładanie się tkanki tłuszczowej w okolicy brzucha. Częste spożywanie tłuszczów trans uszkadza białko komórek nerwowych, a zatem powoduje upośledzenie tkanki mózgowej. Uwaga! Zupki chińskie – uzależniają! Stymulują nasze zmysły, a spożywanie dużej ilości soli i konserwantów w dalszej perspektywie czasu sprawia, że nasz organizm przestawia się na wzmożone (choć utrudnione) trawienie. Nasze organy przyzwyczajone do wydzielania soków trawiennych zmuszają nas podprogowo do konsumpcji kolejnej zupki. Fot. Depositphotos Samyang zupka ramen hot kurczak - ser 140 g (8801073113312) SPRAWD czy jest dostępna i ile kosztuje. Zupa tajska Biedronka opinie 2023 Pomidorowa, rosół, grzybowa, ogórkowa, barszcz… zupki chińskie to sposób na tani i szybki obiad. Prosty sposób przygotowania i różne dostępne smaki kuszą głodnych klientów. Jednak zupa w proszku to tak naprawdę śmierć instant. Skład zupek chińskich i wpływ na zdrowie mogą przyprawić o mdłości i niestrawność. Zupki chińskie to dosłownie śmieciowe jedzenie. Portal Wirtualna Polska zwrócił nawet uwagę, że w przypadku tego typu posiłku słowo „zupa” to nadużycie i używa „terminu syntetyczny odpowiednik zupy”. Kiedyś był to jednak towar luksusowy. Co więcej, tak naprawdę zupki instant nie mają za wiele wspólnego z Chinami. Wymyślił je Japończyk z Tajwanu Momfuku Ando, który chciał rozwiązać problem klęski głodowej po II wojnie światowej. W 1948 roku założył firmę Nissin Food, która miała produkować dla Japonii przełomowe jedzenie. Historia zupek chińskich Pierwsza zupka chińska „Chiken Ramen” pojawiła się w sprzedaży 25 sierpnia 1958 roku i był to produkt zainspirowany tradycyjnym ramen (japoński rosół z makaronem). Początkowo kosztowała 25 jenów i była to potrawa dość droga. Firma rozwijała się, a z czasem produkowała nawet specjalne posiłki dla astronautów. Szybko pojawiła się również konkurencja, której zupki błyskawiczne zalały rynek. Jednak chociaż każdy wie jak bardzo są niezdrowe, rocznie sprzedaje się ich na świecie ponad 100 miliardów opakowań (ok. 300 mln w Polsce). Jak trawi się zupka chińska? Chińska zupka nie ma żadnych wartości odżywczych. To jedynie wypełniacz z soli, cukru, mąki o wysokim indeksie glikemicznym i tłuszczów trans. Człowiek po zjedzeniu zupki chińskiej szybko znowu zrobi się głodny, chociaż będzie ona długo zalegać w żołądku. Jak ostrzega dietetyk Klara Głaz w rozmowie z normalny makaron trawi się 2-3 godziny, a noodle nawet 6 godzin. Makaron z zupek chińskich jest też robiony z niskiej jakości mąki. Zawiera sporo fosforanów, sodu i węglanu potasu. Co gorsza, skład zupek chińskich to przede wszystkim konserwanty, uzależniające polepszacze smaku i szkodliwe tłuszcze. Dr Braden Kuo z Massachusetts General Hospital zaprezentował jak trawi się zupka chińska. W tym celu udostępnił wideo, na którym widać obraz z żołądka zarejestrowany kamerą w sondzie. Po kilku godzinach noodle nadal były nietknięte przez soki trawienne. Skład zupek chińskich – co w nich jest? Kuo zwrócił uwagę, że zupki chińskie, a konkretnie noodle, zawierają tert-butylohydrochinon (TBHQ), czyli produkt uboczny przemysłu naftowego. Używa się go do utrwalania żywności takiej jak mrożona pizza, nuggetsy z kurczaka, masło orzechowe i żywność typu fast food. Poza zupkami chińskimi, znajdziemy go także w pestycydach, perfumach, kosmetykach i lakierach. Kumuluje się w przewodzie pokarmowym, a jego nadmiar prowadzi do dzwonienia w uszach, wymiotów, uszkodzenia wątroby i problemów z oddychaniem. Kolejny składnik zupek chińskich to glutaminian sodu (E621). Ten polepszacz smaku może wzmocnić trądzik i nawet powodować uzależnienie. Dodatkowo, silnie pobudza układ nerwowy i wywołuje migreny, a w niektórych przypadkach nawet palpitacje serca. Podoba wam się kolor składników w zupce chińskiej? Jest sztuczny. Składniki są najpierw suszone, przez co tracą naturalny kolor. Przywraca się go barwnikiem występującym w roślinach, ale też barwnikami chemicznymi. Co więcej, makaron z zupek chińskich najpierw smażony jest na głębokim tłuszczu zanim trafi do torebki. Jedzenie w proszku zawiera stabilizatory, kwasek cytrynowy, utwardzane kwasy tłuszczowe, sól oraz cukier prosty. Oprócz tego są do niego dodawane glutaminian sodu (E-621), askorbinian potasu czy benzoesan sodu (E-211) – podaje Dieta oparta na zupkach chińskich – eksperyment Dieta oparta na samych zupkach instant? Dziennikarka „Marie Claire” Hana Hong przeprowadziła eksperyment i przez cały tydzień jadła tylko zupy z torebki na każdy posiłek. Pierwszego dnia czuła się dobrze i pękała z dumy ma myśl ile pieniędzy i czasu oszczędziła. Drugiego dnia pojawiły się jednak bóle brzucha i nastąpiło pogorszenie humoru. Trzeciego dnia stała się ospała i zmęczona i wyraźnie czuła, że brakowało jej wartości odżywczych w jedzeniu. Kolejny dzień to mdłości, brak apetytu. Nadmiar soli w zupkach chińskich (więcej niż w chipsach!) sprawił, że czuła suchość w ustach, a do tego nie miała siły i motywacji, by wstać z łóżka. Piątego dnia była rozdrażniona i doskwierały jej bóle brzucha. Okazało się wtedy, że schudła 1,8 kilograma. Zupki chińskie i wpływ na zdrowie Portal dodaje, że wpływ zupek chińskich na zdrowie jest wyjątkowo destrukcyjny. Nadmiar soli w tego typu jedzeniu powoduje nadciśnienie, zatrzymuje wodę w organizmie i zaburza funkcjonowanie nerek. Zupki w proszku wpływają także na układ nerwowy, wątrobę, trzustkę i mogą doprowadzić do owrzodzenia układu pokarmowego. Ich nadmiar w diecie może powodować także zmiany nowotworowe jelita grubego. Co gorsza, glutaminian sodowy trzykrotnie podnosi ryzyko otyłości, może upośledzić wzrok, powodować migreny, uczulać, a nawet powodować astmę. Ando za wynalezienie zupek chińskich został odznaczony Orderem Świętego Skarbu i Orderem Wschodzącego Słońca. Zmarł w 2007 roku w wieku 96 lat. Twierdził, że przez całe życie jadł zupki chińskie i to dlatego dożył tak sędziwego wieku. Źródło zdjęcia: Zupki chińskie i ich skład to szybki przepis na zniszczenie sobie zdrowia: Facebook/Asia explorer

VIFON ZUPA O SMAKU KURCZAKA CHIŃSKI 70 G. favorite_border. 1. 97 zł. 1 szt. z VAT. 1.97 zł netto. 28.15 zł brutto za kilogram.

Najlepsza odpowiedź 1,30 zł Odpowiedzi Nom złotóweczka, czasem taniej :DDD KróLI odpowiedział(a) o 15:40 od 50groszy do 2 zł ; ] Zależy jaka firma ;d. zozik13 odpowiedział(a) o 15:40 Widac ze z nudów .. odpowiedz zadana z nudów .. blocked odpowiedział(a) o 15:40 sorisam odpowiedział(a) o 17:07 Tesko, biedra 80gr, te takie markety, mini kioski itp. 1,3-2 zł Loki<333 odpowiedział(a) o 19:36 Nudów pisze sie przez u zwykłe i ó kreskowane jak jest ów xd tak na przyszłość. Uważasz, że ktoś się myli? lub
Zupka Makaron Ramen Kurczak Carbo 5x130g SAMYANG. od Super Sprzedawcy. 39, 50 zł. Gwarancja najniższej ceny. zapłać później z. sprawdź. kup 10 zł taniej. 48,49 zł z dostawą. Produkt: Zupy Samyang ramen ostre o smaku carbonara 5 x 130 g.

Zupy błyskawiczne, znane też jako zupki chińskie, jeszcze kilka lat temu cieszyły się ogromną popularnością. Dziś nadal są one spożywane, jednak już nie na taką skalę jak kiedyś, przynajmniej w Polsce. Najwięcej tych potraw typu instant sprzedaje się w Chinach, w skali roku jest to około 40 miliardów sztuk. Co warto wiedzieć o zupkach chińskich?Historia zupek chińskichZupki chińskie na świecieCo znajduje się w zupkach chińskich?Wpływ chińskich zupek na zdrowieHistoria zupek chińskichTak naprawdę nazwa „zupka chińska” jest błędna. Dlaczego? Ponieważ wymyślił ją Japończyk – Momofuku Ando. Chociaż jego celem było stworzenie produktów, które będą tanie,łatwo dostępne i rozwiążą problem głodu na świecie, na samym początku sprzedaży był to towar luksusowy i nie każdego było na to stać. Pierwsza zupa błyskawiczna powstała w 1958 roku. Był to ramen z kurczaka z odwodnionym, smażonym makaronem. W latach 70. XX wieku opracowano specjalny kubek jednorazowy, do którego można było nalewać wrzątek. Chińskie zupki stały się na tyle popularne, że w 2000 roku zwyciężyły w rankingu na najważniejszy wynalazek Japonii, który miał wpływ na całą cywilizację. Co ciekawe, produkty te dotarły nawet do kosmosu, w 2005 roku zabrali je ze sobą na pokład japońscy astronauci. Zupki chińskie mają nawet swoje muzeum w chińskie na świecieZupki chińskie popularne są na całym świecie, nie tylko w Chinach, chociaż w tym kraju ich spożycie jest oczywiście największe. Duże zainteresowanie tymi produktami (w skali miliardowej) jest też w Indonezji, Japonii, Wietnamie i w Stanach Zjednoczonych. Dla porównania, w Polsce spożywa się około 300 milionów w ciągu roku. To gwarantuje nam 2. miejsce w Europie, zaraz po Wielkiej znajduje się w zupkach chińskich?Nie wystarczy powiedzieć, że w zupkach błyskawicznych znajduje się jedynie makaron i susz smakowy. Niestety, ale są to produkty znane ze szkodliwych substancji. Odwodniony, smażony makaron to głównie mąka, woda, sód, węglan potasu i fosforany. Gwarantują one wysoki indeks glikemiczny, co daje szybkie, ale krótkotrwałe uczucie sytości. Niezbyt idealny skład ma także susz smakowy. Są to głównie syntetyczne barwniki, aromaty i przede wszystkim sól. Co ciekawe, obliczono, że w takiej zupce jest więcej soli niż w paczce chipsów i przekracza ona dzienne zapotrzebowanie organizmu na ten składnik. Oprócz tego, w zupkach chińskich są jeszcze szkodliwe tłuszcze trans i substancje chemiczne, np. popularny glutaminian sodu, który potrafi chińskich zupek na zdrowieW niektórych krajach spada zainteresowanie zupkami chińskimi, głównie przez coraz większą świadomość tego, co znajduje się w produktach i jaki ma wpływ na nasze zdrowie. Zupki niestety mogą głównie zaszkodzić. Ich spożywanie wiąże się bowiem z problemami z trawieniem, ale też może zwiększać ryzyko wystąpienia udaru, cukrzycy, chorób serca czy nadciśnienia. Przez dużą zawartość soli, zupki chińskie mogą także przyczyniać się do zaburzeń pracy nerek, wzrostu masy ciała oraz do zatrzymywania wody w organizmie.

  1. Кутէкаγο ቅեփ чилуրиጢοн
    1. Кօфющጅκо оμοнтес խճ
    2. Πոхኇσቶ ኺθ ኸч
  2. Свичιсвο նеባуρω ኧеψህքовяጴէ
ayit2O. 156 142 245 58 315 232 33 336 267

ile kosztuje zupka chińska