W ostatnim badaniu firma Nielsen poprosiła liderów korporacyjnych i opinię publiczną o opisanie obecnego stanu społecznej odpowiedzialności biznesu. Różnica w postrzeganiu między tymi dwiema grupami jest uderzająca. Wielu rodziców szuka odpowiedzi na pytanie: jak nauczyć dziecko odpowiedzialności? Myślę, że kluczową sprawą jest uświadomienie sobie, że nauka odpowiedzialności to proces, który toczy się w różnych obszarach relacji ze światem. Gdzie i jak zatem uczyć odpowiedzialności? Kiedy zacząć to robić? Kiedy zacząć i dlaczego tak wcześnie? Naukę odpowiedzialności można rozpocząć nawet w pierwszym roku życia dziecka. Rodzic może np. zadbać o to, aby zabawy z dzieckiem kończyły się np. wkładaniem zabawek do pojemnika (kosza, pudła itp.). Oczywiście to rodzic wkłada zabawki, ale dziecko śledzi jego ruchy, później naśladuje, a za każde zaangażowanie otrzymuje pochwałę, więc powtarza czynności, które wywołują przyjemną dla niego reakcję: brawa, przytulenie, uśmiech, pogłaskanie po głowie. Taki powtarzany za każdym razem rytuał kończący zabawę utrwali w dziecku nawyk sprzątania, który łatwiej będzie wyegzekwować w późniejszym czasie. Równocześnie z rytuałami dotyczącymi codziennych czynności można wprowadzać także słowne komentarze pokazujące, że czynności, które są podejmowane, wynikają z odpowiedzialności za coś (a w sytuacjach społecznych – za kogoś). I tak rodzic może komentować sprzątanie zabawek: “A teraz wspólnie posprzątamy zabawki. Wiem, że sprawia Ci przyjemność zabawa nimi, więc trzeba o nie zadbać, żeby się nie niszczyły.” Do starszego (kilkulatka): “Myślę, że już czas posprzątać zabawki (przybory malarskie). Jutro będą znowu gotowe, żebyś mogła się nimi bawić.” O odpowiedzialności z dzieckiem młodszym Dużym uproszczeniem byłoby ograniczenie rozumienia odpowiedzialności tylko do obszaru dbania o przedmioty. To stosunkowo proste do zrozumienia także dla młodszych dzieci: dbasz – to masz, nie dbasz – nie będziesz mieć. A jak nauczyć odpowiedzialności w relacjach społecznych? Jasne, że można przywołać wypowiedź lisa z “Małego Księcia” Antoine’a de Saint-Exupéry: “Na zawsze ponosisz odpowiedzialność za to, co oswoiłeś”. Jednak można wtedy sprowadzić odpowiedzialność do utrzymywania poprawnych relacji z osobami, z którymi wchodzimy w bliskie relacje. Ale oczekujemy czegoś więcej. Chcemy, żeby nasze dziecko było odpowiedzialne za zdrowie oraz życie swoje i innych, żeby w podejmowaniu wyborów kierowało się dobrem nie tylko swoim, ale także społecznym, potrafiło – w duchu odpowiedzialności – rozwiązywać konflikty. Myślę, że codzienne sytuacje, w których rodzic nazywa emocje i pozostawia dziecku pole do samodzielnego podejmowania decyzji, to skuteczny sposób uczenia odpowiedzialności. Przykład: Siedmioletnia Ola właśnie pokłóciła się ze swoim kolegą Kubą. Kopnęła jego rower i odchodząc, krzyknęła: “Nie cierpię się z Tobą bawić! Nie będę się z Tobą bawić!”. Chłopiec pobiegł ze skargą do swoich rodziców. Wersja 1: Reakcja rodziców Oli: - Proszę natychmiast przeprosić Kubę! Tak nie wolno się zachowywać! Porozmawiamy jak przeprosisz kolegę! Czego mogła nauczyć się Ola? - Rodziców nie interesują moje emocje. Ważne, żeby był spokój, kochają mnie, gdy jestem cicho i nie sprawiam kłopotu. Reakcja rodziców Kuby: - No chodź, przytul się do mamy! Nie musisz się z nią bawić! Znajdziemy Ci innych kolegów i koleżanki! Czego mógł nauczyć się Kuba? - Rodzice mnie zawsze obronią, będę zawsze do nich przychodził i oni znajdą mi lepszych kolegów i lepsze miejsca do zabawy! Jak można było wykorzystać tę sytuację do uczenia dzieci odpowiedzialności? Wersja 2: Rozmowa z Olą (podjęta przez mamę, która najpierw przytuliła córkę, pozwalając jej odreagować emocje): - Nie cierpię Kuby! Nigdy już nie będę się z nim bawić! - Widzę, że jesteś mocno zdenerwowana. Chciałabyś o tym opowiedzieć? - On się śmiał, kiedy nie mogłam za nim nadążyć pod górkę! To było okropne! - Rozumiem, że tak teraz myślisz. To musiało być przykre dla Ciebie. - Pewnie. A tak lubiłam się z nim bawić… - Może jednak da się coś zrobić z tą sytuacją? Jak myślisz? - Hmm… Pomyślę… Ale musi obiecać, że nie będzie się ze mnie śmiać. To idę na podwórko, może już wrócił! Pa! Czego mogła nauczyć się Ola? - Mama to mnie zawsze rozumie. I wie, że potrafię załatwiać swoje sprawy. Szkoda byłoby, gdybyśmy się już ze sobą nie bawili. Załatwię to z Kubą. Niech mi obieca, to będzie w porządku. A tak w ogóle to przecież ja lubię się z nim bawić. Rozmowa z Kubą (podjęta przez tatę, który wysłuchał relacji syna, skupionego na tym, że Ola kopnęła jego rower i jeszcze się obraziła): - To musiało być przykre, gdy Ola kopnęła Twój ulubiony rower! Jak myślisz, co mogło spowodować, że się tak zdenerwowała? - E tam… Obraziła się o byle co… - A mógłbyś mi opowiedzieć o tym „byle czym”? - No wiesz, ścigaliśmy się pod tę górkę za łąką, ona nie mogła mnie dogonić, no to trochę się z niej śmiałem… Ale potem zaczekałem na nią i wtedy rzuciła swój rower i kopnęła mój. - Hmm… A jak sądzisz, jak się czuła Twoja koleżanka? - Głupio wyszło, co? - A jak Ty myślisz? - Ola to fajna koleżanka, pójdę na podwórko jej poszukać i powiem, że to było głupie. Chyba się nie obraziła na zawsze? - Myślę, że to świetny pomysł, żeby Jej poszukać i zapytać. Trzymam kciuki! Czego mógł nauczyć się Kuba? - Głupio zrobiłem, Oli było przykro. Przecież nie chcę stracić ulubionej koleżanki. Dobrze, że tata mnie rozumie. Ufa mi i wierzy, że sam umiem rozwiązywać takie trudne sprawy. Każda sytuacja, nawet najbardziej błaha, to okazja do podejmowania dialogu, podczas którego dziecko może samo odnajdywać sposoby rozwiązania problemów. Wzmacnia wtedy wiarę w swoje możliwości i uczy się szacunku dla drugiego człowieka, a tym samym wzmacnia w sobie poczucie odpowiedzialności za budowanie dobrych relacji z innymi. O odpowiedzialności z nastolatkiem Drażliwy na swoim punkcie, reagujący nadmiernie emocjonalnie, często podejmujący irracjonalne decyzje nastolatek, to duże wyzwanie dla rodziców. Jak rozmawiać z nim o odpowiedzialności? Teraz w grę wchodzą już nie tylko emocje związane z poznawaniem świata. One nadal są, ale zmieniają się formy. Teraz mniej chodzi o kłótnie z koleżanką, częściej o wspólny wyjazd z kolegami czy koleżankami pod namioty, wyjście do klubu, koncert rockowy lub wyścigi quadów. Pojawiają się pierwsze miłości (i drżymy, żeby nasze dziecko nie podejmowało decyzji, które mogą zaważyć na całym jej/jego życiu), fascynacje idolami (i znowu drżymy, żeby nie był to ktoś „z innej bajki” niż my), świat kusi możliwościami (a rodzice myślą, żeby lepiej się skupił(-a) na nauce, bo to teraz najważniejsze). Nawet jeśli wcześniej zdarzało się, że załatwialiśmy sprawy za dziecko, teraz się z tego wycofujemy. Odpowiedzialność jest postawą, którą każdy ćwiczy i rozwija samodzielnie. Im mniej naszej ingerencji w sprawy dziecka, tym mocniej czuje on(-a), że kontroluje swój świat i przeżywa go samodzielnie. Tym mocniej też czuje się odpowiedzialny(-a) za swoje decyzje. A jeśli popełnia błąd? Błędy są nierozerwalnie związane z nabywaniem wiedzy, umiejętności i kompetencji. Nie uczymy się na cudzych błędach, ale własnych. Im bardziej dziecko wierzy, że jesteśmy jako rodzice po jego stronie, tym skuteczniej może radzić sobie w sytuacjach trudnych (nie oznacza to akceptacji wszystkich zachowań, oznacza to bezwarunkową miłość i akceptację człowieka takim, jakim jest). Postawienie na stały dialog, uważną obecność bez wyręczania, nadmiernego kontrolowania czy nadopiekuńczości, może być skuteczną strategią do budowania mocnych i zdrowych relacji z młodym człowiekiem, który musi uwierzyć, że potrafi wziąć odpowiedzialność za siebie (a kiedyś pewnie także za innych) w swoje ręce. Odpowiedzialność to efekt procesu Tak jak w przypadku różnych umiejętności, kompetencji czy postaw, nauczanie odpowiedzialności to długi i wymagający proces. Nie wystarcza zrozumienie mechanizmu, przydatności w życiu czy wreszcie korzyści dla siebie i innych (jak w przypadku np. dzielenia się z innymi, wyrażania potrzeb, komunikowania się z innymi, itd.). Odpowiedzialność to cecha, która kształtuje nie tylko obraz samego siebie, ale znacząco wpływa na relacje między ludźmi. Odpowiedzialny człowiek podejmuje wybory życiowe z uwzględnieniem ich konsekwencji dla siebie i innych. W relacjach z innymi jest zatem postrzegany jako przewidywalny w działaniu (nie podejmie takich działań, które krzywdzą) i godny zaufania. Jak wiele umiejętności w życiu, których oczekujemy od naszych dzieci, możemy je kształtować wtedy, gdy sami w swoim zachowaniu ją prezentujemy. W tym miejscu wracamy do pytania postawionego na wstępie: jak nauczyć odpowiedzialności? Być odpowiedzialnym i pozwalać dziecku przejmować odpowiedzialność za kolejne obszary swojego życia, aby – w atmosferze miłości i akceptacji – rosło w przekonaniu, że decyzje podejmuje samodzielnie. Maria Tuchowska Nauczyciel dyplomowany, polonista i teolog. Posiada wieloletnie doświadczenie w pracy z dziećmi i młodzieżą w placówkach integracyjnych różnego poziomu, edukator, coach, przeprowadziła ok. 600 szkoleń z zakresu kompetencji psychospołecznych nauczycieli, prawa oświatowego, pracy z dziećmi i młodzieżą z różnego typu zaburzeniami. Specjalizuje się również w tematyce dotyczącej zagadnień związanych z obecnością rodziców w szkole.
Odpowiedzialność ta dotyczy także sytuacji, kiedy pracownikowi powierzono inne mienie z obowiązkiem zwrotu albo do wyliczenia się. Pracownik może zwolnić się z odpowiedzialności za mienie powierzone, gdy wykaże, że szkoda powstała z przyczyn od niego niezależnych, a w szczególności wskutek niezapewnienia przez pracodawcę
Najlepsza odpowiedź Odpowiedzialność podzieliłbym najpierw na odpowiedzialność za słowa i odpowiedzialność za czyny. Odpowiedzialność za słowa czyli najkrócej mówiąc prawdomówność (wierność prawdzie), która jest podstawowym wymaganiem etycznym w przekazie informacji. Powinna ona przede wszystkim polegać na zgodności między słowem a przekonaniem mówiącego. Wprawdzie określenie „prawdomówność” wskazuje na mowę, na wypowiadanie słów, ale dotyczy to również słowa pisanego. Jesteśmy więc zobowiązani do prawdy, do prawdomówności tak w słowie mówionym, jak i pisanym. Odpowiedzialność za własne czyny oparta jest na zasadzie winy. Kto z własnej winy wyrządził drugiemu szkodę, obowiązany jest do jej naprawienia. Odpowiedzialność to również odwaga przyznania do czynów a nie zwalanie swoich błędów na innych. Pewnie mama powiedziała Ci że jesteś nieodpowiedzialna :) i teraz chcesz się dowiedzieć czym właściwie jest ta odpowiedzialność. Jeśli zostaniesz sama w domu przez tydzień i nie puścisz chałupy z dymem to też jest jakiś przejaw odpowiedzialności. Jeśli w wieku 14 lat pójdziesz na imprę po której okaże się że jesteś w ciąży ale mimo wszystko urodzisz i będziesz się starać z pomocą własnych rodziców wychować dziecko, to znaczy że jesteś odpowiedzialna za siebie i za życie które dawał. Chociaż niektórzy twierdzą że odpowiedzialne 14-sto latki nie zachodzą w ciążę :). Odpowiedzi Odpowiedzialność za swoje czyny i za wszystko co robisz. Podejmowanie tylko rozsądnych decyzji itd... blocked odpowiedział(a) o 11:40 odpowiedzialność- odpowiadasz za wszystko czym się opiekujesz, odpowiadasz za siebie i za swoje czyny Odpowiedzialność za swoje czyny. ze odpowiadam za siebie i moje czyny . i ze umiem opiekować się innymi ;p blocked odpowiedział(a) o 14:41 odpowiedzialna osoba według mnie to taka, która wie co robi i jakie będą ewentualne konsekwencje jej postępowania. blocked odpowiedział(a) o 15:43 Odpowiedzialność...Rzeczywiście jak już gdzieś tu kolega wspomniał dzieli się na odpowiedzialność za czyny i słowa. Odpowiedzialność jest to stan nad którym mamy władzę i jest on zależny od nas. To znaczy,że musimy się czymś/kimś opiekować, nad czymś panować. saskłacz odpowiedział(a) o 22:01 Rozumiem je jako przestrogę, że trzeba najpierw myśleć, a potem działać. blocked odpowiedział(a) o 15:11 Byc odpowiedzialnym za siebie i za kogoś bliskiego oraz za to co robimy i ponosic konsekwencje . odpowiedzialność- hmm. bierzesz wszystko na siebie. Taki trochę hm.. bardziej dorosły człowiek. blocked odpowiedział(a) o 15:10 Odpowiedzialność - Rozsądek. ze muszwe byc odpowiedzialna i pilnowac psa Uważasz, że znasz lepszą odpowiedź? lub Bohater – osoba, która odznaczyła się niezwykłymi czynami, męstwem, pomocą i ofiarnością wobec innych ludzi. Tytułem „bohater” określa się także postać w utworze literackim, filmie, Biblii itp. – zastępuje się jednak go terminem postać literacka, jako że słowo bohater posiada ograniczone konotacje heroizmu i Tłumaczenia w kontekście hasła "To się nazywa odpowiedzialność" z polskiego na angielski od Reverso Context: To się nazywa odpowiedzialność.
odpowiedzialnoŚĆ za popeŁnienie przewinienia pozostajĄcego w zwiĄzku z wykonywaniem zawodu, poprzez naruszanie zasad etyki zawodowej lub/i zasad przepisÓw prawnych - krzyżówka Poniżej znaj­duje się li­sta wszys­tkich zna­lezio­nych ha­seł krzy­żów­ko­wych pa­su­ją­cych do szu­ka­nego przez Cie­bie opisu.
18 października 2016 r. prof. Henryk Samsonowicz wygłosił na Uniwersytecie Warszawskim wykład pt. „Początki narodu polskiego…?”. Prof. Henryk Samsonowicz jes
Mo5t1x6. 434 245 376 125 60 51 114 136 10

to się nazywa odpowiedzialność